Z przyjemnością jechałem do Helsinek. Ostatni raz byłem tu w 1991 roku i była to bardzo miła dla mnie wystawa – moje polskie owczarki nizinne zdobyły tytuły Mł.Zw.Europy i BoB.Zw.Europy i BiS Vet., a pobyt w Finlandii zaowocował obecnością drugiej rasy w mojej hodowli – golden retriever. Tym razem miałem nadzieję, że obejrzę całą czołówkę skandynawskich goldenów, dość rzadko goszczących na kontynencie, a słynących ze swojej urody. Goldeny były sędziowane pierwszego dnia wystawy w czwartek 11.06. Moje lekkie rozczarowanie dotyczyło już samej ilości zgłoszonych psów, tak mało nie było dotąd na żadnej z wystaw światowych, na których byłem. Ostatnia na kontynencie w Brukseli w 1995r. zgromadziła ich 268, tutaj tylko 151. Jak jest to „normalna” niech świadczy fakt, że międzynarodowa wystawa o tytuł Zw.Roku organizowana w grudniu na tym samym terenie, w 1997r zgromadziła podobną liczbę goldenów. Miejscowi hodowcy i wystawcy twierdzą, że mała ilość zgloszeń była reakcją na obsadę sędziowską zaproponowaną przez organizatorów. I nie chodzi tu tylko o animozje personalne, ale o wyraźne i określone preferencje obu sędziów, znane ogólnie i praktycznie wykluczające niektóre psy z szans na lokatę. Dodatkowym, ograniczającym liczbę psów elementem jest obowiązujacy w Finlandii przepis, który uniemożliwia sędziemu dokonywanie oceny psów przez siebie wyhodowanych. Wśród zgłoszonych psów większość stanowiły psy fińskie, okraszone niewielką ilością psów ze Szwecji. Z kontynentu dojechały dwie wystawczynie z Holandii, po jednej z Węgier, Austrii i z Litwy, a jako rodzynek pojawił się pies z Meksyku.
Sędziowanie odbywało się na dwóch sąsiadujących ze sobą ringach, co stwarzało bardzo dobre warunki do obejrzenia praktycznie całej stawki. Psy sędziował Henric Fryckstrand ze Szwecji, chyba najbardziej znany hodowca goldenów z tego kraju – hodowla Dewmist, suki oceniała także hodowczyni, tym razem fińska – Ritta Liisa Lehtonen, której goldeny z przydomkiem Majik od lat plasują się w czołówce wystawowej.
Najliczniej obsadzonymi klasami w obu płciach były klasy młodzieży. Ilość niestety nie przeszła w jakość. Nie miał specjalnego problemu szwedzki sędzia w wyłonieniu lokatowej piątki. Młodzieżowe Zwycięstwo Świata przyznał niewątpliwie nalepszemu w tej klasie psu fińskiej hodowli Goldensoul FEELGOLD (Tyrnikarin JESBER X Luckyflame’s CHIM CHIMNEY). Grubokościsty z mocną, pięknie rzeźbioną głową, z nienaganną górną linią i ustawieniem kończyn, całości dopełniała świetnie przygotowana szata. Jako, że większość przydomków nic nam nie mówi, gwoli informacji dodam, że ojciec tego psa jest synem angielskich importów – Lovehayne DARTER i Melfricka NIGHT OF STARS, a matka córką także angielskiego importa Almerak PIPERS DREAM.
Na lokacie drugiej również efektowny, nieco ciemniej umaszczony od zwycięzcy HAAmorin URALIITTI (Trewater MACOY-ang. import-X Haamorin MIMOSA córka Lovehayne DARTER). Piękny wyraz głowy, bardzo dobra konstrukcja, ale nieco lżejsza kość i gorsze proporcje kości tylnych kończyn od swego poprzednika.
Na trzecim miejscu już właściwie jedynie poprawny Majik MICHAEL JORDAN, a o reszcie można zapomnieć.
W klasie pośredniej ze zgłoszonych trzech pojawiły się tylko dwa psy, a tylko jeden dostał ocenę, był to szwedzkiej hodowli, pozostający w rękach hodowcy Delindas CHATEU DE COULET.
W klasie otwartej stawiło się w ringu dwanaście psów. I praktycznie przy pierwszym okrążeniu, gdy oglądana była cała stawka przed oceną indywidualną wiadomo było, że są tylko dwa psy z szansami na wygraną. Podobną opinię podzielał H. Fryckstrand, bo oba znalazły się na pierwszych dwóch lokatach. Klasę wygrał pies, ze znanej, działającej od prawie dwudziestu lat hodowli szwedzkiej – Solstrimmans ZLIPZNIZZE (Stenbury WATER VOYAGER X Solstrimmans ZIMSALABIM). Przepiękna górna linia, wspaniale kątowane kończyny, a jaki ruch, do tego wszytkiego to nieokreślone „coś”, co przydaje blasku psu na ringu. Na dodatek na przekór porze roku i temperaturom w pełnym, obfitym włosie, co o tyle wytłumaczalne, że hodowla mieści się na dalekiej północy Szwecji.
Drugi pies to robiący wrażenie, w tym samym typie, ale już bez tego stylu pokazywania się i nie tak czystych w liniach, fińskiej hodowli Icemoon ACE OF BASE (Yellow Waterliliy MILKCOFFE X Golden Mist SWEET MAGIC).
Pozostałe lokatowe psy właściwie nie wyrastały poza poprawność. Klasa użytkowa dość silnie obsadzona, o czym świadczą zasłużenie moim zdaniem przyznane wszystkim dziesięciu wystawionym psom oceny doskonałe. Klasę wygrał kupiony w Anglii do hodowli Karvin- Pauclaire POT OF GOLD (Paudell EASTER PLANTAGENET at Kerrien X Sansue BOBBYSOX of Puclare), którego brata miotowego miałem okazję oglądać na wystawie klubowej w Holandii.
W klasie podwójne zwycięstwo dla hodowli Karvin, bowiem druga lokata przypadła psy tej hodowli sprzedanemu na Węgry Karvin BASIC INSTINCTn of GALANS, może trochę mniej stylowemu od zwycięzcy. Ten pies to syn najsłynniejszej suki wyhodowanej przez Heidi Karves Karvin PALOMA O’BLANCA- Top Goldena 92′ i 94′ w Finlandii i importowanego przez nią z Anglii psa Gunhills SUMMER DAYS (jego miotowy brat – SUMMER DIAMOND wygrał tegoroczną klubową w Holandii).
Przyszedł czas chyba nieco większych emocjii przy ringu, bowiem w klasie championów zostało zgłoszonych dwadzieścia psów. To była najmocniejsza stawka we wszystkich klasach, zarówno psów jak i suk. Najwięcej zamieszania wokół ringu wywołał meksykański champion Goodtimes BEST OF LUCK, duża grupa meksykańskich kibiców zrobiła mu klakę niewspółmierną do jego klasy. Był to pięknie chodzący, o doskonałej górnej linii mahoniowy pies wystawiany przez zawodowego handlera. Z typem hodowanym w Europie nie miał wspólnego nic, ale nawet biorąc pod uwagę inny typ psa to daleko mu było do doskonałości- stromo ustawione łopatki, słabo zaznaczone przedpiersie (styl przygotowania szaty starannie ukrywał te błędy), zbieżne ustawienie przednich kończyn to jednak zbyt dużo mankamentów jak na championa. Ten pies przeszedł pierwszą selekcję i znalazł się w dziesiątce psów, ale i tak według mnie była to bardziej uprzejmość i ukłon w stronę organizatorów przyszłorocznej wystawy światowej niż wyważona ocena.
W tej dziesiątce znalazł się też, co bardzo mnie ucieszyło ojciec pierwszego miotu goldenów w mojej hodowli Nightdream MUSIC MAKER. Mimo upływającego czasu, ma już ponad 10 lat, nadal wyglądający wspaniale, ale niestety wigoru do pełni prezentacji w ruchu już mu nie starczyło. Lokatową piątke stanowiły dwa psy ze Szwecji i trzy w fińskich rękach. Mnie urzekł angielski import do znanej szwedzkiej hodowli Dream Max- Blakeslay CROMWELL. Zapamiętałem tego psa z wystawy Bundessieger w Dortmundzie w 1995r., gdzie startując w klasie otwartej, ku mojemu dużemu zdziwieniu został poza lokatą. Dzisiaj to jeden z najwięcej wygrywających psów wszystkich ras w Szwecji, wielokrotny zwycięzca grupy i BiS. Ten nienajmniejszy jasnokremowy syn Jobeka JASPER of Nortonwood jest uosobieniem tak trudnych do połączenia elegancji i mocy. Nienaganny w liniach, stylowy, bardzo grubokościsty pies ze wspaniałym temperamentem, któremu nawet sposób wystawiania przez zawodową handlerkę, mnie osobiście drażniący, nie był w stanie zaszkodzić. Niestety sędzia nie w tym samym stopniu podzielał moj zachwyt, bo przyznał temu psu lokatę drugą.
Wcześniej, już na lokatach zostały ustawione: jako trzeci szwedzkiej hodowli Cheers WAY OF THE WORLD (syn Shanlimore BARONET’a, sprowadzonego przez hodowcę Cheers z Anglii) pozostający w rękach hodowców, czwarte miejsce dla fińskiej hodowli psa Hoyden ROLLS ROYCE (Almerak PIPERS DREAM X Hoyden NINETY-NINE) i piąte dla Tyrnikarin JESBER’a – ojca wcześniej wybranego Młodzieżowego Zwycięzcy Świata.
Klasę championów wygrał sprowadzony z wysp brytyjskich do Finlandii Lislone TARTAN SPECIAL ( Bethrob BRACKEN X CHARMAINE from Lislone). Tem siedmioletni pies w mojej ocenie nie zasłużył na aż takie wyróżnienie, jak na mój gust jest zdecydowanie za mało samczy, a nie posiadał żadnej cechy, która wyróżniałaby go spośród ładnych goldenów. Ma on bardzo ładną górną linię, ale nie on jeden, bardzo dobrze ustawione i kątowane kończyny, ale konkurencja nie miała gorszych, a głowa, jej rzeźba i wyraz – śmiem twierdzić były lepsze. Konkludując to pies, któremu nie ma się tak naprawdę do czego przyczepić, ale też nie posiada w sobie niczego, co na dłużej przyciągałoby wzrok. Nie wiem czym uwiódł H. Fryckstranda na tyle by w porównaniu to on otrzymał CACiB i tytuł Zw.Świata 98′, rezerwa przypadła drugiemu psu z klasy championów Blakesley CROMWELL’owi.
Rita Liisa Lehtonen podobnie jak jej kolega na sąsiednim ringu nie miała większych problemów z wyłanianiem lokatowej czołówki, biorąc pod uwagę ogólny poziom wystawianych suk.
W klasie młodzieży zasłużenie przyznała tytuł Mł. Zw.Świata szwedzkiej hodowli suce, wnuczce Gyrima ZACHARIAS często obecnego w rodowodach polskich goldenów, Gently’s CELEBRATION SAFIR (Festival’s PAJAZZO X Graceline’s DET LIGGER I LUFTEN) ujmującej swoją budową i wyrazem. Drugie miejsce dla suki fińskiej hodowli Fairquest OCEAN SYMPHONY (córka szwedzkiego psa zinbredowanego na Gyrima ZACHARIAS). Z lokatowej piątki można jeszcze wspomnieć o czwartej DAYSPRING DARCY Jeanton (Westley CUMGEN X Gunhills DANCING SPRING) o rewelacyjnej głowie, bardzo dobrej konstrukcji, choć wolałbym , żeby była bardziej krótkonożna. W klasie pośredniej też wygrana suki szwedzkiej. Grubokoścista, pełna wyrazu Solstrimmans WINTER-DESIGN pozostawiona w hodowli, w tym samym typie co pies z tym przydomkiem, zwycięzca klasy otwartej. Co zobaczyła w suce Ginrose CINA (Karvin TOUCH OF BRANDY X Ginrose ANGELINA) sędzina, tego nie wiem. Niedokątowana zarówno przodem jak i tyłem, z lekko przebudowanym zadem rujnującym górną linię suka zajęła drugie miejsce.
W klasie otwartej tak rażących dysproporcji nie było. Jakby z marszu tą klasę wygrała, reprezentując szwedzką hodowlę Goldenlines – Tasvane TORRITA (Tasvane CHARLES HENRY X Orchis FAUVETTE of Tasvane), soka, która wśród konkurentek miała tylko jedną godną siebie- ubiegłoroczną zwyciężczynię Europy Kai Taseot Bonni pa Floprym (Kneggarens STARS’N STRIPES X Gyrima WYNDPOPPY). Obie suki w tym samym typie, świetne w proporcjach, z piękną górną linią i konstrukcją bez zarzutu. Zasłużenie według mni wygrała TORRITA, u której wolałem nieco mocniejszą głowę i lepsze proporcje kości w tylnych kończynach. Klasa użytkowa nieliczna, a zwycięstwo przypadło fińskiej championce Dinky PIECE OF DINKY (Lovehayne DARTER X Dinky HIGHLIGHT JOY). Ta ośmioletnia, dość masywna suka, w świetnej kondycji, swą przewagę pokazała zwłaszcza w ruchu.
Druga w tej klasie to matka zwyciężczyni klasy pośredniej Solstrimmans WINTERSAGA (Cracksavon CRACKERJACK X Dewmist SANTINELLA) bardzo dobra w typie, ale do jej górnej linii i kątowania tylnych kończyn można mieć zastrzeżenia. Klasę championów bez wiekszych problemów wygrała jedyna w tym gronie suka ze Szwecji, miotowa siostra psa z lokatą trzecią w klasie championów, Cheer’s WHAT’S NEW przewyższając konkurencję zarówno typem, budową jak i kością. Nawet drugiej w tej klasie Haamorin MIMOSA daleko było do zwyciężczyni.
W porównaniu znalazły się więc trzy suki ze Szwecji, a honoru gospodarzy broniła zwyciężczyni klasy użytkowej, ta ostatnia zresztą nieco w innym typie od pozostałych. Decyzja sędziny została przyjęta gromkimi oklaskami, gdy CACiB i tytuł Zwycięzcy Świata ’98 przypadł Tasvane Torrita, ta niewatpliwie urodziwa suka miała swój dzień, właściwie nie było momentu, żeby traciła swój blask. Rezerwa dla szwedzkiej suki z klasy championów też nie budziła wątpliwości.
Porównanie o zwycięstwo rasy pozostało udziałem H.Fryckstranda. Ku mojemu rozżaleniu ten tytuł i prawo udziału w wyborach grupy uzyskał pies nie posiadający moim zdaniem takiego stylu jak suka, a zwlaszcza teraz widocznym się stało zbyt słabo wyrażone piętno płci.
Podsumowując moje wrażenia, niestety muszę stwierdzić, że trudno tę światową wystawę potraktować jako możliwość poznania czołówki, już nie tylko europejskiej, ale nawet skandynawskiej. Jedyne uogólnienia na jakie można sobie pozwolić, to potwierdzenie opinii o wyższości hodowców szwedzkich nad fińskimi oraz ogromny wpływ jaki na czołówkę fińskich goldenów ciągle jeszcze ma, dzisiaj już dwunastoletni, sprowadzony z Anglii Lovehayne DARTER (Sansue CASTALIAN X Sansue PEPPER of Lovehayne). Większośc lokatowych psów była, albo dziećmi, albo wnukami tego psa. Myślę, że jego krew zaznaczy się również na kontynencie poprzez jego dwóch pięknych synów Dewmist CAPOLAVORO i FOLLOW ME Jeanton mieszkających w Holandii.
Jeszcze na koniec tylko parę słów o sędziowaniu. Oba ringi były sędziowane sprawnie i elegancko, przyznawane oceny i lokaty w większości przypadków czytelne dla publiczności, z zastrzeżeniem oczywiście dla gustów i upodobań każdego. Zawsze też nalezy pamiętać, że sędzia inaczej widzi psa niż widzowie zbrani wokół ringu, bardzo możliwe, że ten dystans jaki miałem ja, nie pozwolił mi zauważyć mankamentów czy zalet widocznych dla oglądjącego psy z bliska i dotykającego je sędziego.
Andrzej Stępiński