Spis treści
John R. Bacg
„Guide to the Evaluation and Management of Neuromuscular Disease”
Czym jest, a czym nie jest to,
co potocznie nazywa się dogoterapią
Majka Habrowska
W celu ujednolicenia definicji, celów i działań amerykańska organizacja Delta Society zajmująca się zooterapią wydała 1996 r. Standardy Praktyczne określające, wyznaczające i definiujące rolę zwierząt w programach terapeutycznych.
Definicje:
AAA (Animal Assisted Activity – Zwierzę asystujące aktywacji, aktywność ze wsparciem zwierzęcia) zapewnia okazję do korzystania z motywacyjnego, edukacyjnego i/lub rekreacyjnego poprawiania jakości życia.
AAA jest dostarczany w rozmaitych środowiskach przez specjalnie przygotowanych zawodowców, para profesjonalistów i/lub wolontariuszy we współpracy ze zwierzętami spełniającymi określone kryteria.” (Standards of Practice for Animal-Assisted Activities And Therapy, 1996)
AAT(Animal Assisted Therapy – Zwierzę asystujące terapii, terapia ze wsparciem zwierzęcia) to zaplanowane działanie, w którym zwierzę spełniające określone kryteria jest integralną częścią procesu leczenia. AAT jest kierowane i/lub prowadzone przez profesjonalistę z dziedziny zdrowia ludzkiego, w zakresie jego specjalizacji. AAT jest zaplanowanym działaniem ulepszającym fizyczne, socjalne, emocjonalne i/lub poznawcze funkcjonowanie człowieka. AAT jest prowadzone w rozmaitych miejscach, dla grup lub odbiorców indywidualnych. Proces ten jest dokumentowany i analizowany.” (Standards of Practice for Animal-Assisted Activities And Therapy, 1996)
Spotkać się można również z innymi określeniami używanymi naprzemiennie z AAA lub AAT. Są to:
pet therapy (terapia z udziałem zwierzęcia)animal service lub dog service (zwierzę lub pies obsługujący/pomagający)animal facilitated therapy lub pet facilitated therapy (terapia ułatwiana udziałem zwierzęcia)animal companionship lub canine companionship (zwierzę lub pies towarzyszący)animal visits (zwierzęta odwiedzające) itp.
Delta Society dopuszcza używanie powyższych definicji, ale nie stosuje ich sama, gdyż są one mylące i nie oddają w pełni charakteru działania zespołu pies-przewodnik.
Różnice i podobieństwa AAA i AAT
AAA | AAT |
osoby pracujące w opiece społecznej, profesjonaliści, para profesjonaliści, wolontariusze itp. dochodzący (wizytujący)różne środowiska, szpitale, hospicja, domy opieki społecznej, indywidualni odbiorcy,zwierzęta spełniające określone kryteria, po przeszkoleniu w programie Pet Partner Program,kurs stacjonarny Pet Partner Program (PPP – program zwierzę partnerem) lub zaoczny,dowolność prowadzenia spotkań bez określonych celów | profesjonaliści prowadzący praktykę zawodową: lekarz, fizjoterapeuta, dyplomowany terapeuta ds. rekreacji, nauczyciel, pielęgniarka, pracownik społeczny, logopeda, psycholog,środowisko grupowe lub indywidualne zinstytucjonalizowane, zwierzęta spełniające konkretne kryteria, po specjalistycznym szkoleniu w programie PPP, kurs stacjonarny PPP, zajęcia ukierunkowane na osiągnięcie konkretnego celu terapeutycznego |
Licencja wolontariacka ważna przez 2 lata | Licencja zawodowa ważna przez 2 lata |
Nie prowadzi się dokumentacji, nie planuje się spotkań, czas, przebieg spotkania i długość dowolna | Dokumentacja, ocena, analiza przypadków i dobór techniki leczenia do osoby, mierzenie i rejestrowanie postępów, określona długość, przebieg i czas spotkania |
Ludzie towarzyszący zwierzętom mogą się zmieniać, podobnie jak i zwierzęta | Ludzie towarzyszący zwierzętom nie mogą się zmieniać, lecz muszą tworzyć stały team |
Szeroko rozumiana stymulacja jakości życia poprzez wizyty zwierząt | Stymulowanie poprawy stanu zdrowia pacjenta: fizycznego, psychicznego, społecznego, emocjonalnego, poznawczego, poprzez konkretne ćwiczenia |
Istnieją trzy modele dostarczania usług AAA/AAT
1. Wolontariusz lub terapeuta pracuje indywidualnie, niezależnie od innej działalności, jaką prowadzi, w ramach jednej lub wielu instytucji.
2. Grupa wolontariuszy, która przeszła szkolenie jest monitorowana przez instytucją ich zrzeszającą, która rozdziela im zadania.
3. Personel zamkniętej placówki: szpitala, domu opieki społecznej, hospicjum, prowadzi zajęcia terapeutyczne albo w obrębie swojej specjalizacji z użyciem swojego przeszkolonego zwierzęcia albo z wykorzystaniem specjalnie przeszkolonego wolontariusza ze zwierzęciem, który wykonuje tylko polecenia specjalisty.
Szkolenie w ramach PPP zarówno wolontariuszy jak i specjalistów odbywa się na trzech poziomach:
ludziezwierzętazespół człowiek/zwierzę
Szkolenie kończy się testem sprawdzającym dającym, w wyniku pozytywnego przejęcia, licencje na zajmowanie się AAA lub AAT na dwa lata.
LUDZIE
w trakcie szkolenia uczą się: rozpoznawania stresu u ludzi, metody redukowania stresu, planowania spotkań, umiejętności zabawy, gry, umiejętności bycia pozytywnie nastawionym, umiejętność okazywania tolerancji, metody relaksu, mówienia o trudnościach i problemach, techniki interakcji, etyki prowadzenia spotkań, procedur programowych, opieki nad zwierzęciem, rozpoznawania stresu i niwelowanie go, o klientach, chorobach i schorzeniach, emocjach, agresji, wizytach, technikach prowadzenia, przygotowaniu siebie do wizyty, zwierzęcia, postępowania przed, w trakcie i po wizycie, nauka pewnych sformułowań (Delta wydała cały zeszyt z przykładowymi formułami, z którymi najczęściej można się spotkać) , prowadzenia konwersacji itp., umiejętności słuchania, dotyku, i trudnych sytuacji.
ZWIERZĘTA
przechodzą podstawowe szkolenie w zakresie posłuszeństwa. W przypadku szkolenia dla AAT wygląda ono zupełnie inaczej gdyż jest ono ukierunkowane na konkretną usługę.
Zwierzę musi być zdrowe (opieka weterynaryjna, dentystyczna, szczepienia, pielęgnacyjna-kąpanie itp.), kontaktowe, musi przejść testy zachowania w grupie ludzi i zwierząt tego samego gatunku, zwierząt różnych gatunków, testy kontaktu indywidualnego z człowiekiem w różnych sytuacjach jak hałas, noszenie, głaskanie, szturchanie, itp.
ZESPÓŁ ZWIERZĘ/CZŁOWIEK
Głównym zadaniem jest wyłonienie tych par, które potrafią ze sobą współpracować i przynosi najwięcej korzyści z prowadzenia zajęć. Pary takie dopuszczane są do testów końcowych, które kończą się egzaminem i wydaniem licencji.
Cały proces przygotowywania osób i ich zwierząt do AAA lub AAT wygląda różnie w różnych organizacjach zajmujących się szeroko rozumianą „terapią kontaktową” z użyciem zwierząt.
Przedstawiony powyżej opis jest jedynie zarysem problemu mającym na celu wskazanie na różnice między AAA a AAT.
Golden retriever w pracy z niewidomymi
Opracowanie: Anka Radwańska
Początkowo do celów pomocy osobom niepełnosprawnym szkolono owczarki niemieckie. Jednak stopniowo, wraz ze wzrostem popularności wynikajacej z większej podatności na szkolenie oraz łagodności, goldeny i labradory zaczęły wypierać ON.
Goldeny i labradory doskonale sprawdzają się w pracy z osobami niewidomymi. Są inteligentne, wrażlwie, szybko się uczą, robią dobre wrażenie i interesują się pracą. Niektóre goldeny są nawet zbyt wrażliwe i może im to przeszkadzać w pracy. Dlatego też warunkiem powodzenia jest hodowla psów z odpowiednimi cechami.
Na świecie, głównie w Anglii i USA, funkcjonują specjalistyczne hodowle psów realizujace odpowiednie programy hodowlane, zarowno pod kątem warunków zdrowotnych jak i psychicznych psów. Przykładowo, angielska Guide Dogs for the Blind Association liczy ok. 250 psów uzyskując 900 szczeniąt rocznie. Na obszarze całej Anglii pracuje obecnie ok. 4000 psów przewodników.
Podobny program hodowlany w Stanach Zjednoczonych prowadzi organizacja Seeing Eye.
Sukcesy odnoszą również krzyżówki psów dwóch czystych lecz różnych ras – zauważono, że takie psy równie łatwo szkolić jak psy jednej rasy. Przez skrzyżowanie labradora z goldenem otrzymuje się nieco spokojniejszego, ale i bardziej odpornego psychicznie psa z mniejszymi wymaganiami w zakresie pielegnacji szaty.
Połączenie labradora z goldenem odniosło całkowity sukces – otrzymano psa z tolerancją labradora i czułością goldena. Tworzenie krzyżówek golden/labrador ogranicza się do pierwszego miotu.
Idealny pies pracujący z osobą niepełnosprawną powinien być:stabilny psychicznie,łagodny,odpowiednio energiczny,nie nadmiernie aktywny,nłagodny bądź opiekuńczy,o niskim instynkcie pogoni,zdolny do skupienia się przez długi okres czasu,nie dający się łatwo rozproszyć,chętny do pracy i kontaktów z człowiekiem,ufny i tolerancyjny wobec dzieci,ufny i tolerancyjny wobec innych zwierząt,posłuszny/reagujący na ludzki głos,nie powinien zachowywać się zbyt głośno lub zachowywać się nieśmiało,niezbyt dominujący lub zainteresowany samym sobą,reagujący bez stresu na zmiany środowiska,wolny od wszelkich obciążeń genetycznych,agresja, nerwowość, nieśmiałość lub lękliwość są cehami dyskwalifikującymi.
Szkolenie
Warunkiem powodzenia jest jak najwcześniejsze rozpoczęcie szkolenia szczeniaka.
Wg programów (GDBA – Anglia) czy (SE – USA) 6-8 tygodniowe szczenięta trafiają do domów wolontariuszy, gdzie wzrastająw normalnych warunkach poznając zwykłe życie, ruch uliczny, zapoznają się z podstawowymi komendami. Szczenię uczy się chodzić przed człowiekiem ignorując wszystko to co go rozprasza. W tym czasie rozpoczyna się również podstawowe szkolenie posłuszeństwa.
Prawdziwe szkolenie na psa przewodnika rozpoczyna się w wieku 12-16 miesięcy.
Zarówno psy jak i suki dopuszczane do szkolenia muszą być wysterylizowane – suki sterylizuje się po pierwszej cieczce (w wieku ok. 14 miesięcy), gdy osiągnęły już dojrzałość fizyczną i psychiczną, psy są kastrowane w wieku ok. 12 miesięcy, przed ujawnieniem się cech charakterystycznych dla dominującego samca.
Szkolenie trwa, w zależności od programu, 4-7 miesięcy. Program szkolenia rozwija u psów zmysł koncentracji oraz chęć współpracy z człowiekiem. Pies uczy się w takich warunkach środowiskowych jakie później spotka pracując jako przewodnik, zarówno w mieście jak i na wsi.
Pies musi nauczyć się właściwie chodzić w prostej linii, środkiem chodnika, zatrzymując się przy krawężnikach. Uczy się omijania przeszkód na chodniku, również pieszych, pokonywania przeszkód blokujących chodnik i powracania na trasę po ominięciu przeszkody.
Szkolenie psa w ruchu miejskim jest decydującym punktem treningu. Podczas szkolenia dąży się do rozwinięcia u psa poczucia tzw. „obszaru krytycznego”. Jeżeli jakikolwiek pojazd zbliży się do tego obszaru pies musi odmówić spełnienia polecenia. Wielkość „obszaru krytycznego” zależy od prędkości zbliżającego się pojazdu – im szybciej porusza się pojazd tym większy staje się „obszar krytyczny” a pies szybciej podejmuje decyzję o odmowie wykonania polecenia.
Psy uczy się też zachowania w innych warunkach i miejscach, jak np. transport publiczny, podczas podróży autem, w supermarketach, sklepach, lokalizowania skrzyżowania, znajdywania drzwi, toalty, jazdy windą itp.
Partnerstwo
Goldeny są uważane za rasę najszybciej adaptującą się i odpowiadającą szerokiemu zróżnicowaniu licznych potrzeb osób niepełnosprawnych. Przy wyborze rasy bierze się pod uwagę warunki fizyczne, takie jak wiek i wzrost niewidomego, rodzaj i zakres niepełnosprawności danej osoby, tryb życia, sytuację rodzinną oraz warunki pracy. W celu zapewnienia odpowiedniej zgodności charakterów (psa i jego właściciela) brana jest również pod uwagę osobowość niewidomego. Niektórzy niewidomi lepiej współpracują z psami bardziej uczuciowymi podczas gdy innym bardziej odpowiadają psy tolerancyjne mniej wyrażajace emocje.
Po okresie szkolenia samego psa nadchodzi moment pierwszego spotkania z przyszlym właścicielam i ok. 4-tygodniowy okres wspólnej pracy pod okiem trenera. Okres jej trwania zależy od zdolności i zrozumienia właściciela i zaakceptowania z miany środowiska przez psa. Nowy, niewidomy właściciel zostaje poddany takim samym sytuacjom z jakimi zmagał się pies podczas szkolenia.
Przyszłemu właścicielowi udziela się instrukcji co do metod szkolenia, podstaw psiej psychologii oraz porad praktycznych odnośnie żywienia, pielęgnacji i ogólnej opieki nad psem.
Po zakończeniu kursu nowi właściciele są wielokrotnie odwiedzani w ich domach w celu sprawdzenia czy pies pracuje właściwie w swoim nowym środowisku i czy wszystko przebiega pomyślnie.
Anna i Sophie- „Przyjaźń pracowników” *
Ann Fletcher, mężatka z 2 dorosłymi córkami – bliźniaczkami, nigdy wcześniej nie miała psa, przed swoim psem przewodnikiem. Jej rodzina była bardzo oporna i nie chciała się zgodzić gdy Ann wyraziła na to ochotę. „Od kiedy straciłam wzrok używałam długiej laski. Mogę uczciwie powiedzieć, że laska była moją prawą ręką. Byłam szczęśliwa mogąc ją używać, zapewniała mi ona pewną niezależność. Wydaje mi się że moja rodzina nie mogła zrozumieć jakie to nowe korzyści odniosę z posiadania psa przewodnika”.
Ann miała też inny problem. Jej córka, Rachel, została przewrócona przez buldoga gdy była dzieckiem, wywołało to u niej strach przed wszystkimi psami.
„Dyskutowaliśmy o tym przez długi okres czasu i w końcu zadecydowaliśmy, że powinnam spróbować. Zostałam skierowana do programu przystosowawczego, myślałam wtedy że będę musiała czekać ok. 2 lata na psa. W ciągu 6 miesięcy skontaktowano się ze mną i dowiedziałam się że jest pies przewodnik który będzie odpowiedni dla mnie”.
Sophie, RICH-COLOURED Golden retriever (bogato umaszczona, mocno wybarwiona), została przyprowadzona do domu Ann na pierwszą wizytę w calu sprawdzenia zgodności charakterów.
„Ona poznawała dom i odbyłyśmy krótki spacer, ale prawdę mówiąc wcale jej nie poznałam” – powiedziała Ann – „Gdy dotarłam do Centrum byłam bardzo zdenerwowana kursem, nie miałam pojęcia co będzie dalej i jak to wszystko się potoczy”.
Dla psów przewodników jednym z największych problemów z którym muszą sobie radzić jest ciągła zmiana „obiektu wierności” podczas okresu szkolenia. Na początku pies należy do PUPPY-WALKER. W momencie rozpoczęcia zaawansowanego szkolenia instruktor staje się najważniejszą osobą w życiu psa. Następnie psa dobiera się do kursanta i pies musi nauczyć się słuchać swojego nowego właściciela. Podczas kursu szkoleniowego „studentom” daje się kilka dni na aklimatyzację, dopiero wtedy instruktor przyprowadza psa do pokoju kursanta i rozpoczyna się właściwe szkolenie.
„Muszę przyznać że była to miłość od pierwszego spojrzenia” powiedziała Ann- „Sophie jest tak pięknym psem, że nikt nie może jej się oprzeć. Podeszła do mnie od razu, merdając ogonem, zdawało się że od razu mnie zaakceptowała. Zaraz następnego dnia Sophie słysząc mój budzik przyszła do boku łóżka przywitać się. Ona ma bardzo łagodne usposobienie i jest bardzo odpowiedzialna”.Kursanci biorą na siebie pełną odpowiedzialność za swoje psy w ciągu kilku dni, najwyraźniej pomaga im to stworzyć pewną więź. Karmią i dbają o swoje psy, są odpowiedzialni za wyprowadzanie ich na spacery.
„Ponieważ nigdy wcześniej nie miałam psa bardzo się martwiłam o to jak należy się nim opiekować. Nigdy wcześniej nie trymowałam (?) psa. Ale Sophie jest taka łatwa we współżyciu że wszystko staje się proste. Kiedy wkładam jej uprząż ona podchodzi do mnie i wyciąga pysk do przodu tak jakby chciała mi pomóc”.Szkolenie staje się bardziej złożone gdy kursanci nabierają większej pewności siebie. Na początku chodzą na krótkie spacery, w spokojnych miejscach, stopniowo zmierzając do centrum miasta, jazdy autobusem i pociągiem przechodzą przez tor przeszkód i idą na spacer nocą.
Kursanci muszą się nauczyć wydawania właściwych komend, żeby pies otrzymał jasne wskazówki w logicznym porządku. Jest to szczególnie ważne przy pokonywaniu skomplikowanych przeszkód, gdy pies musi sprowadzić swojego właściciela z chodnika, ominąć przeszkodę a potem poprowadzić go z powrotem na chodnik. Ponadto pies musi się upewnić co do rozmiarów przeszkody – żeby było tam wystarczająco dużo miejsca dla przeprowadzenia tamtędy swojego właściciela.
Wg Ann szkolenie było bardzo wymagające, a kurs odebrała jako bardzo męczący.
„Najtrudniejsze było nauczenie się wydawania komend i przekazywanie ich we właściwej kolejności. Mimo iż przyzwyczaiłam się do pokonywania krawężników i innych przeszkód za pomocą swojej laski, pokonanie tego samego z psem było zupełnie inne. Musiałam nauczyć się inaczej myśleć i próbować przewidzieć reakcję Sophie. Na początku chyba wszystko mieszałam i dezorientowałam psa, ale praktyka czyni mistrza i idzie mi co raz lepiej”.
Ann musiała zrezygnować ze swojej pracy w szpitalu z powodu utraty wzroku, lecz wciąż prowadzi intensywny tryb życia.
„Chodzę na zakupy i do biblioteki po książki na kasetach dla niewidomych. Mam wielu przyjaciół, których chciałabym odwiedzić, ale z powodu problemów z podróżowaniem zawsze znajdywałam wymówkę. Z psem przewodnikiem będę mogła częściej wychodzić a moje życie stanie się pełniejsze. Moje córki i mąż chodzą do pracy, Sophie będzie moim całym towarzystwem”.
Już na samym początku ich pracy, między Sophie i Ann, powstała prawdziwa więź.
„Cały czas do niej mówię, mimo że dopiero zaczęłyśmy razem pracować nie wyobrażam sobie życia bez niej”.
Podczas trwania kursu rodzina Ann przyjechała w odwiedziny oraz spotkać się z Sophie.
„Sophie podeszła do mojego męża, Davida i zaczęła go obszczekiwać. Następnie poszła do mojej córki, Samanthy i też ją obszczekała. Wreszcie podeszła do Rachel, która panicznie boi się psów. Rachel zaczęła panikować, krzyczeć do mnie żebym zabrała psa. Ale Sophie nie zwracała na nic uwagi. Była bardzo spokojna i łagodna, stało się jasne, że nie odejdzie dopóki Rachel nie zwróci się wprost do niej, nie krzyknie na nią. Rachel zaczęła się uspokajać i w następnym momencie dotykała Sophie. Nie mogłam w to uwierzyć. W ciągu kilku minut Sophie osiągnęła coś co nigdy nie udało się żadnemu człowiekowi ani tym bardziej psu. Chłopak Rachel ma psa, moja córka nigdy nie pozwoliła na to żeby on się do niej zbliżył. Sophie przekonała Rachel że nie ma się czego bać”.
Był to dodatkowy powód dlaczego zmiana w nastawieniu Rachel do psów tak wiele znaczyła dla jej matki.
„Obie moje córki mają problemy z wzrokiem – takie jak ja. W tej chwili obie dobrze widzą, ale z całą pewnością ich pole widzenia zmniejszy się. Jeżeli Rachel straci wzrok chcę żeby mogła mieć psa przewodnika. To wszystko nigdy by się nie zdarzyło bez pomocy Sophie”.
Ann ma teraz nadzieję że będzie żyła pełnią życia, bardziej niezależna dzięki posiadaniu psa przewodnika.
„Gdybym tylko wiedziała jakim komfortem będzie dla mnie posiadanie Sophie nigdy tak długo bym się nie zastanawiała”.
* V.Foss
„Ultimate Golden Retriever”
Ringpress Books Ltd, 1997
Porady i opinie listowiczów
Ćwiczenia dla osób niedowidzących
Przyszło mi do głowy, ze te dzieci mają na ogół problemy z orientacją w przestrzeni, trzeba je więc uczyć rozpoznawania skąd dochodzą dźwięki, ponadto często mają wady postawy wynikające z niepewności dokąd idą (taka przygarbiona postawa, która z czasem staje się nawykiem) – trzeba wiec uczyć ich czuć tę właściwą postawę ciała, i tak:
- możesz chodzić z psiakiem a dziecko nasłuchuje i wskazuje gdzie pies jest po czym w nagrodę zabawa z psem,
- pies może na komendę wydawać różne dźwięki, z różnych miejsc i dziecko musi pokazać skąd,
- piłki z dzwoneczkiem w środku- można taka kupić psu w psim sklepie i nauczyć aportować. Dziecko toczy te piłkę gdzieś tam a potem np dziecko prowadzi psa w tym kierunku (taka nauka psiego przewodnika), albo pies doprowadza tam dzieciaka i razem odszukują piłkę (psa pewnie trzeba nauczyć wstrzymywania się i podejmowania pilki np na komendę dawana ręką),
- dziecko dotykiem rozpoznaje części ciała psa.